Ksiądz w kabriolecie na procesji Bożego Ciała w Pszczynie – Starej Wsi. Z Najświętszym Sakramentem przewodniczył wiernym z czerwonej mazdy MX5 z odkrytym dachem. Do niecodziennej sytuacji doszło w parafii pod wezwaniem Świętej Jadwigi Śląskiej. Wierni nie kryli zaskoczenia. Nieoficjalnie mówi, się że duchowny zdecydował się na taką formę transportu z powodu problemów zdrowotnych. W internecie rozpętała się jednak burza. Internauci różnie oceniają procesję Bożego Ciała, której przewodniczył ksiądz w kabriolecie.

Procesja Bożego Ciała w Starej Wsi pod Pszczyną miała niecodzienny przebieg. A to wszystko za sprawą księdza, który przewodniczył jej, jadąc czerwonym kabrioletem. Za kierownicą siedział inny mężczyzna, a na miejscu pasażera ksiądz z parafii Świętej Jadwigi Śląskiej, który w rękach trzymał monstrancję z Najświętszym Sakramentem. Unosił ją w górę ponad obrys samochodu, tak aby była widoczna da wiernych.

Sytuację zarejestrował jeden z uczestników procesji. Mieszkańcy Starej Wsi nie kryli swojego zdziwienia, a zdania na ten temat były podzielone. Pojawiają się m.in. głosy, że ksiądz w kabriolecie podczas procesji Bożego Ciała, to obraz niesmaczny. Nawet jeśli sytuacja podyktowana była względami zdrowotnymi. – Jeśli ksiądz nie czuł się na siłach, powinien zostać zastąpiony przez zdrowego duchownego – m.in. takie komentarze pojawiły się w sieci. Część internautów z kolei nie wierzy w autentyczność nagrania, lub bagatelizuje sprawę, mówiąc, że każdy może jeździć czym chce.

Dlaczego na Procesji Bożego Ciała ksiądz jechał kabrioletem? Jak ustalił serwis pless.pl, konieczność korzystania z samochodu była podyktowana zdrowiem księdza. Nie zmienia to jednak istoty rzeczy, że niektórzy parafianie mogli się poczuć co najmniej zaskoczeni takim widokiem.

W czasie Bożego Ciała odbywają się tzw. procesje teoforyczne. Zgodnie z liturgią, procesja teoforyczna następuje wtedy, kiedy celebrans niesie Najświętszy Sakrament poza kościół wśród uroczystych obrzędów i śpiewów, a wierni składają publiczne świadectwo swej wiary i pobożności wobec Chrystusa Eucharystycznego. Na końcu takiej procesji ma miejsce błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. W przypadku procesji Bożego Ciała w Pszczynie na Starej Wsi nie możemy mówić dosłownie o tym, że ksiądz „niósł” Najświętszy Sakrament. Obraz, jaki zapamiętają wierni, był nieco inny.

Za: Dziennik Zachodni

Share.

Leave A Reply