Mio J30 należy do grupy wideorejestratorów, w których aby konkurować ceną zrezygnowano z kilku dodatkowych, a często rzadko używanych funkcji. Na szczęście nie pociągnęło to za sobą obniżenia jakości rejestrowanego obrazu, gdyż maluszek od Mio może pochwalić się nie tylko jasnym obiektywem, ale i podwyższoną do 2,5k rozdzielczością nagrań. Zapraszam na kolejny test z serii #kluczowa5
1. Niewielkie wymiary i niska waga
Cylindryczne urządzenie o wymiarach 95x40x30cm i wadze 66gr jest na tyle małe, że bez problemu zmieści się za lusterkiem wstecznym, a tym samym nie będzie rozpraszać uwagi kierowcy. Pomaga w tym również forma montażu. J30 zamiast zamiast tradycyjnej przyssawki korzysta z taśmy klejącej. Wadą takiej konstrukcji jest możliwość jedynie wertykalnej regulacji.
Producent w zestawie dodaje dwie naklejki elektrostatyczne, co zdecydowanie ułatwia późniejszy demontaż urządzenia. Najpierw na szybę przyklejamy naklejkę a dopiero do niej rejestrator. Naklejka nie odpadnie od szyby, za to jej późniejsze odklejenie jest bardzo łatwe.
Oprócz tego w zestawie otrzymujemy jeszcze kabel zasilający, w dalszym ciągu z wejściem miniUSB, instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną oraz dodatkową naklejkę 3M.
2. Obsługa za pomocą aplikacji
Na lewym boku urządzenia został umieszczony jedyny przycisk, którym można obsługiwać najbardziej podstawowe funkcje rejestratora. Reszta opcji dostępna jest z poziomu aplikacji MiVue Pro.
Sparowanie telefonu z rejestratorem jest niezwykle proste. Pojedyncze naciśnięcie przycisku, wstrzymuje nagrywanie i uruchamia tryb WiFi. Po połączeniu z siecią, w tym wypadku MiVue_5d:af, otrzymujemy dostęp do wszystkich ustawień rejestratora oraz przeglądania nagrań. Co ciekawe w instrukcji nie ma informacji o haśle do sieci. Jednak domyślnie jest to 1234567890.
Dwukrotne naciśniecie przycisku spowoduje włączenie lub wyłączenie nagrywania dźwięku, trzykrotne sformatuje kartę SD a pięciokrotne przywróci rejestrator do ustawień fabrycznych.
3. Funkcje dodatkowe, a czasem ich brak
Jak już zapewne zauważyliście rejestrator nie posiada ekranu. Jednak to co nie jest tak dostrzegalne to brak wbudowanej baterii. Zamiast tego J30 wyposażony został w kondensator, który jest znacznie bardziej odporny na warunki atmosferyczne niż tradycyjny akumulator i bezpiecznie pozwoli zapisać ostatnie nagranie po wyłączeniu zasilania.
Co za tym idzie Mio J30 nie ma trybu parkingowego, który w większości rejestratorów i tak wymaga dodatkowego urządzenia typu smartbox. Na pokładzie rejestratora nie znajdziemy również modułu GPS, co akurat dla mnie jest drobnym minusem, gdyż informacja o aktualnej prędkości, czy możliwość śledzenia trasy jest bardzo atrakcyjną opcją.
Rejestrator posiada natomiast obowiązkowy w tej klasie urządzeń 3-osiowy G-Sensor, który w przypadku wstrząsu uruchomi funkcje zabezpieczenia nagrania przed nadpisaniem. Sami niestety nie mamy takiej możliwości – ze względu na brak dedykowanego do tego przycisku. Czasem niestety minimalizm nie jest zaletą.
4. Ostre i szczegółowe nagrania
Jednak to co najważniejsze to jakość nagrań. Rozdzielczość 2,5K, kąt widzenia 140 stopni oraz sensor 4M obiecują całkiem niezłej jakości nagrania. I rzeczywiście, Mio choć kosztuje poniżej 300zł oferuje jakość obrazu na poziomie znacznie droższych rejestratorów.
W dzień rozpiętość tonalna jest na wysokim poziomie, a tablice rejestracyjne większości samochodów są bardzo dobrze widoczne. Nawet w trudniejszych, deszczowych warunkach Mio radzi sobie świetnie.
Także tu nie ma problemu z dostrzeżeniem tablic rejestracyjnych, z wyjątkiem szybko mijanych samochodów, ale to już wina nagrań z prędkością 30 klatek na sekundę. Zapewne gdyby MiVue J30 oferował 60fps także i w tym wypadku poradziłby sobie znakomicie.
Zaskakuje natomiast jakość obrazu w nocy. I to zaskakuje w pozytywny sposób. Producent nie chwali się jasnością obiektywu. Natomiast dzięki technologii Night Vision nagrania nocne zrobiły na mnie duże wrażenie. Obraz był jasny i szczegółowy nawet w słabo oświetlonych miejscach, a tablice rejestracyjne były wyraźne nie tylko w statycznych scenach. Mio, ogromne brawa.
5. Podsumowanie
Mio MiVue J30 to jednocześnie niedrogi, prosty w obsłudze, pozbawiony części funkcji rejestrator a jednocześnie oferujący świetnej jakości nagrania. Zdecydowanie trafi on w gusta kierowców, dla których ważna jest przede wszystkim atrakcyjna cena i jakość nagranego obrazu. Niewielkie rozmiary pozwolą zamontować kamerę i potem zapomnieć o niej aż do momentu gdy zarejestrowany materiał przyda się w sytuacji spornej. Jeśli nie potrzebujesz modułu GPS, trybu parkingowego (który bez smartboxa i tak raz działa a raz nie) to ten rejestrator może być strzałem w dziesiątkę.