W zeszłym roku przetestowałem MiVue 55LM zaawansowane urządzenie od Mio będące kombajnem oferującym jednocześnie funkcję wideorejestratora, nawigacji oraz zestawu głośnomówiącego.  Tym razem mam możliwość przyjrzenia się czemuś znacznie mniejszemu, tańszemu, lecz również oferującemu, przynajmniej na papierze, przyzwoite parametry. Tym czymś jest Mio MiVue C320 jeden z mniejszych i tańszych rejestratorów w ofercie tajwańskiego producenta.

Tuż po rozpakowaniu urządzenia w oczy rzuca się jedna z największych zalet C320, Jego niewielkie rozmiary. Rejestrator niewiele większy od pudełka zapałek idealnie zmieści się za lusterkiem wstecznym nie ograniczając widoczności i nie kusząc przy tym złodziei. Przy takim umiejscowieniu dwucalowy ekran służyć będzie głównie do ustawienia funkcji. Dlatego w opcjach urządzenia zalecałbym jego wyłączenie tym bardziej, że nagrywanie rozpoczyna się automatycznie po podłączeniu do zasilania o czym informuje migająca na zielono dioda znajdująca się w jego lewym górnym rogu.

W opakowaniu oprócz kamery otrzymujemy jeszcze instrukcje, przewód ładujący o wystarczającej długości a także przyssawkę do szyby , posiadająca uchwyt na kabel, która z łatwością powinna poradzić sobie z ważącym 60 gramów rejestratorem.

Mi Vue jest nie jest drogie co oznacza że nie może pochwalić się dotykowym ekranem (do obsługi służą przyciski znajdujące się na prawym boku rejestratora) czy też takimi dodatkowymi funkcjami jak Wi-Fi lub odbiornik GPS. Nie oznacza to jednak, że nie warto się nim zainteresować.  Producent wyposażył je w matrycę o rozdzielczości Full HD rejestrującą obraz z prędkością 30 klatek na sekundę. A jasny obiektyw z przysłoną F2.0 i kącie widzenia 130 stopni nagrywa szeroki kadr nawet nocą. Do tego rejestrator wyposażony jest w funkcję WDR (Wide Dynamic Range) pozwalającą mu świetnie radzić sobie w kontrastowych scenach, w których część obrazu jest niedoświetlona

Kolejną pożyteczną opcją jest czujnik przeciążenia, który rejestruje przeciążenia jakim poddawana jest kamerka (możemy je później sprawdzić oglądając nagrany film w MiVue Managerze), a przy wykryciu znacznego przeciążenia dodatkowo zapisuje oddzielny filmik zaczynający się kilkanaście sekund przed wykryciem przeciążenia dokumentujący zdarzenie.

Na poniższym filmie widać jak sprawuje się w różnych sytuacjach zarówno w nocy jak i w dzień oraz w garażu podziemnym. W dzień tablice rejestracyjne mijanych samochodów są widoczne a nagłe przejścia z ciemnej do jasnej sceny są szybko kompensowane. Również nocą rejestrator nie ma się czego powstydzić. Co prawda wtedy widoczność tablic jest już mniejsza, jednakże z tym radzą sobie tylko topowe kamery, kosztujące nawet kilka razy więcej.

Podsumowanie:

MiVue C320 bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Choć nie posiada zaawansowanych funkcji, które dostępne są dopiero w droższych modelach to może pochwalić się tak niezaprzeczalnymi zaletami jak niewielkie rozmiary i intuicyjna obsługa. Również materiały z których zostało wykonane jak i spasowanie elementów pozwalają sądzić że będzie nam służyć przez lata.


A co najważniejsze rejestrowany przez Mio obraz, zarówno w nocy jak i w dzień, jest na tyle wyraźny by z powodzeniem mógł stać się dowodem w przypadku zdarzenia drogowego. Kolejnym plusem urządzenia jest stabilność działania, podczas całego testu Mio ani razu się nie zawiesiło ani nie urwało nagrania. Więc jeśli poszukujecie niedrogiego i małego rejestratora oferującego niezłą jakość obrazu to może być dobry wybór.

Mio MiVue C320

289zł
8.7

Ocena końcowa

8.7/10

Zalety

  • Dobra jakość obrazu
  • Stabilna praca
  • Intuicyjność obsługi
  • Jakość wykonania

Wady

  • Brak modułu GPS
Share.

2 komentarze

  1. Kolega mam Mio C320 :( . on

    Ocena końcowa

    1

    Posiadam kamerkę Mio Mivue C320 od ponad dwóch lat. Od samego początku nagrywała filmiki bez dźwięku, wtedy myślałem że wszystkie są takie ze dźwięku nie nagrywają. Po upływie 5 miesięcy kamerka zaczęła się wieszać, żeby się odblokowala trzeba ją odłączyć od sieci na parę min i potem przez parę minut znów nagrywała i znów się zacinała. Kartę mam i miałem zgodną do kamerki, po odesłania 4 razy do serwisu w koncu wymienili płytę główną i wiele innych rzeczy. Kamera pochodzila po serwisie rok i i padła calkiem. Nagrywa ładnie ale szczerze to guwno jest bo się psuje. W drugim aucie mam kamerkr o wartości 90 zl i i przez 3 lata się nie popsuła a wydawało się mi że jest gorsza bo firma słaba ale okazała się lepszą od MIO !

  2. Ocena końcowa

    10

    Kamera spoko dobrze wygląda w nocy ten materiał. A jak komuś zależy na gps albo na tych samych rozmiarach z gpsem to jest Lamax c7 sam sie rozbijałem międzyinnymi o te modele. Ale GPS to fajna spara

Leave A Reply