Ostatni przedłużony weekend i Akcja Znicz pokazały, że w Polsce kultura picia nie łączy się z kulturą jazdy. Między 31 października a 3 listopada funkcjonariusze złapali 1245 kierujących pod wpływem alkoholu. Część z nich jechała na grubym podwójnym gazie i już na pierwszy rzut oka wyglądali na nietrzeźwych. Jednak spora ilość kierowców była po prostu „wczorajsza” lub wypiła jedno małe piwko. Więc wydawało im się, że już nie lub jeszcze nie przekroczyli granicy 0,2 promila.

Właśnie do nich skierowane są coraz popularniejsze na rynku alkomaty. Granica między „trzeźwym” a nietrzeźwym jest bardzo cienka, dlatego tak ważne jest by zakupiony alkomat nie był tylko gadżetem. A że trafił do mnie na test AlcoForce Prime (znany również jako AlcoForce AF-350) to sprawdzę, czy warto ufać urządzeniu kosztującemu 299zł.

Dystrybutorem alkomatów AlcoForce jest ta sama firma, która w swoje ofercie ma również policyjne iBlow, więc znają się na rzeczy. Prime został wyposażony w sensor elektrochemiczny, co już z góry daje mu przewagą nad wszystkim alkomatami z sensorami półprzewodnikowymi, które są mniej czułe oraz mniej dokładne.

Unboxing

AlcoForce wykonany z czarnego plastiku z zatopionym w obudowie ekranem i pojemnościowym włącznikiem wygląda bardzo elegancko. W dodatku ma kompaktowe rozmiary, a w zestawie oprócz 10 ustników otrzymujemy wygodne neoprenowe etui, więc możemy go wziąć ze sobą  na każdą imprezę.

W zestawie znajduje się również instrukcja w trzech językach. Żaden z nich nie jest jednak językiem polskim. Na szczęście pełna jest ona łatwych w interpretacji obrazków, a obsługa alkomatu jest dziecinnie prosta, co jest ważne, gdy chcemy z niego skorzystać po kilku głębszych..

Jak poprawnie przeprowadzić pomiar…

Aby sprawdzić czy testowane przeze mnie urządzenie warte jest swoje ceny, sprawdzę ilość alkoholu w wydychanym powietrzu po jednym piwie w trzech próbach.  To pozwoli mi zweryfikować czułość jak i dokładność prezentowanego modelu i sprawdzić czy mój organizm jednakowo reaguje na tę samą ilość alkoholu.


Każdy alkomat podlega okresowej kalibracji, z tym, że te z sensorem elektrochemicznym rzadziej w porównaniu do półprzewodnikowych. Co jest kolejnym plusem AlcoForce, według producenta powinien być on kalibrowany co 12 miesięcy lub 600 pomiarów, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Druga kwestia to metodologia badania. Aby wynik jak najbardziej odzwierciedlał rzeczywistość, przed pomiarem należy wstrzymać się z jedzeniem oraz piciem alkoholu na co najmniej 30 minut a dodatkowo bezpośrednio przed,należy wypłukać usta wodą.

Jest to spowodowane utrzymującym się w jamie ustnej tzw. alkoholem resztkowym, który może nie tylko zaburzyć wynik pomiaru, ale nawet uszkodzić sensor. I rzeczywiście ma to sens, gdyż osoba całkowicie trzeźwa, która tuż przed pomiarem wypije pół łyka piwa może wydmuchać aż 0,4 promila.

Pomiar

Będąc przygotowanym merytorycznie jak i produktowo do przeprowadzenia testu, zaczynam badanie.

Dzień Godzina Czas między pomiarami Czas od pierwszego pomiaru  Wynik pomiaru
w promilach
1 22:10 0,19
1 22:11 0:01 0:01 0,17
1 22:11 0:00 0:01 0,18
1 22:40 0:29 0:30 0,14
1 23:10 0:30 1:00 0,10
1 23:55 0:45 1:45 0,00
2 22:04 0,09
2 22:05 0:01 0:01 0,09
2 22:06 0:01 0:02 0,10
2 22:42 0:36 0:38 0,00
3 22:40 0,17
3 22:41 0:01 0:01 0,22
3 22:43 0:02 0:03 0,19
3 23:10 0:27 0:30 0,13
3 23:42 0:32 1:02 0,00


Producent zaleca wykonanie trzech następujących po sobie pomiarów i sugerowanie się najwyższym z nich. Co rzeczywiście wpłynęło na wynik trzeciego dnia, gdy tylko jeden wynik był powyżej progu. Jedna rzecz, która irytowała mnie podczas używania alkomatu to sporadycznie pojawiająca się na ekranie informacja o rozładowanych bateriach, mimo że AlcoForce zaopatrzyłem w dopiero co naładowane Eneloopy.

I dzień

Podobny problem występował również przy standardowych bateriach, a po ponownym włączeniu urządzenia AlcoForce działał jak należy.Jak widać w powyższej tabeli, wyniki z wyjątkiem drugiego dnia są do siebie zbliżone. Co może być związane długością picia (w między czasie alkohol już zaczął się rozkładać). Dlatego trzeciego dnia starałem się wypić piwo w czasie zbliżonym do tego z pierwszego dnia.

II dzień

Co ciekawe wyniki znacząco odbiegają od tego co wskazują internetowe alkotesty. Wg. analizy online po wypiciu jednego piwa powinienem mieć 0,42 promila. Pierwszego jak i drugiego dnia, wynik 30 minut po wypiciu jednego piwa nie przekraczał dozwolonej przez prawo granicy. Z kolei już trzeciego dnia, wsiadając za kierownicę musiałbym się liczyć z konsekwencjami karnymi.

III dzień

To tylko pokazuje jak różnie reaguje organizm na tę samą ilość alkoholu i że alkomat rzeczywiście się przydaje. Stwierdzenie „ja po małym piwku mogę prowadzić” nie zawsze się sprawdza.

Podsumowanie

Jeśli lubimy sobie wypić od czasu do czasu, zakup alkomatu na pewno będzie dobrym rozwiązaniem. AF350 nie jest drogim urządzeniem, a ma dwie niezaprzeczalne zalety, którymi wyróżnia się na tle konkurencji. Po pierwsze ma sensor elektrochemiczny co sprawia, że jest znacznie bardziej dokładny a po drugie czasokres między jedną a drugą kalibracją jest naprawdę bardzo długi.

Przydał mi się nie tylko tuż po imprezie, ale i dzień po, gdy pewnego sobotniego poranka mimo całkiem dobrego samopoczucia na ekranie pojawił się wynik 0,3 promila, który przekonał mnie do niewsiadania za kierownicę.

Alcoforce Prime

299
8.7

Ocena końcowa

8.7/10

Zalety

  • Precyzyjne wyniki
  • Kompaktowe rozmiary
  • Długi czas między kalibracjami
  • Sensor elektrochemiczny
  • Neoprenowe etui w zestawie

Wady

  • Brak instrukcji w języku polskim
  • Sporadyczne wskazania rozładowanej baterii
Share.

Jeden komentarz

  1. Ocena końcowa

    10

    Spoko urządzenie, może nie warto wierzyć mu w 100%, ale jak pokazuje 0,3 promila to lepiej się zastanowić nad tym czy chcemy ruszać w drogę. Ja polecam

Leave A Reply