W ostatnich latach obserwujemy znaczący zwrot w podejściu producentów samochodów do projektowania kokpitów. Po okresie dominacji ekranów dotykowych, coraz więcej firm motoryzacyjnych decyduje się na przywrócenie fizycznych przycisków do obsługi kluczowych funkcji pojazdu. Decyzja ta wynika z licznych opinii klientów, którzy wyrażali niezadowolenie z pełnej cyfryzacji interfejsów, uznając je za mniej intuicyjne i potencjalnie niebezpieczne podczas jazdy.
Volkswagen: Powrót do fizycznych przycisków
Volkswagen, jeden z liderów rynku motoryzacyjnego, oficjalnie ogłosił rezygnację z pełnej obsługi dotykowej na rzecz tradycyjnych przycisków. Andreas Mindt, szef działu projektowego VW, przyznał, że eliminacja fizycznych przełączników była błędem. Od modelu ID. 2all, planowanego na 2025 rok, kluczowe funkcje, takie jak regulacja głośności, sterowanie ogrzewaniem, wentylacją oraz włączanie świateł awaryjnych, będą obsługiwane za pomocą fizycznych przycisków umieszczonych pod ekranem centralnym. Mindt podkreślił: „To nie jest telefon. To samochód.
Hyundai i Kia: Reakcja na opinie klientów
Podobny kierunek obrały marki Hyundai i Kia. W swoich modelach, takich jak Hyundai Ioniq 6 czy Kia EV6, początkowo postawiono na interfejsy oparte głównie na ekranach dotykowych. Jednakże, w odpowiedzi na opinie klientów, którzy odczuwali frustrację z powodu trudności w szybkim dostępie do podstawowych funkcji, firmy te zaczęły rewidować swoje podejście, przywracając fizyczne przyciski dla kluczowych ustawień.
Badania potwierdzają zalety fizycznych przycisków
Decyzje producentów znajdują potwierdzenie w badaniach. Szwedzki magazyn motoryzacyjny Vi Bilägare przeprowadził testy, które wykazały, że kierowcy szybciej i bezpieczniej wykonują podstawowe operacje, takie jak dostrajanie radia czy regulacja temperatury, korzystając z fizycznych przełączników zamiast ekranów dotykowych. To sugeruje, że tradycyjne przyciski mogą przyczyniać się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze.
Regulacje prawne wspierające zmiany
Na powrót fizycznych przycisków wpływają również nadchodzące regulacje Unii Europejskiej. Od 1 stycznia 2026 roku nowe samochody sprzedawane na rynku europejskim będą musiały posiadać fizyczne przełączniki lub przyciski do obsługi klaksonu, wycieraczek, kierunkowskazów, świateł awaryjnych i funkcji SOS, aby uzyskać najwyższą ocenę bezpieczeństwa w rankingu Europejskiego Programu Oceny Nowych Samochodów (NCAP).
Podsumowując, rosnące niezadowolenie klientów z pełnej cyfryzacji kokpitów oraz wyniki badań wskazujące na wyższe bezpieczeństwo korzystania z fizycznych przycisków skłaniają producentów samochodów do rezygnacji z dotykowych paneli na rzecz bardziej tradycyjnych rozwiązań. Przykłady takich działań obserwujemy m.in. w strategiach Volkswagena, Hyundaia i Kii, które, wsłuchując się w głosy użytkowników, przywracają fizyczne elementy sterujące w swoich najnowszych modelach.
I ten dotyk legalnie mogę obsługiwać podczas jazdy. 3 pod menu przy 140 km/h. A rozmowa przez telefon jest karana.
no w końcu… Ile można czekać. Jeszcze niech zaczną lepiej zabezpieczać auta przed korozją i będzie fajnie.
W końcu, te wszystkie ekrany to beznadziejny był pomysł