Najrówniej jeżdżący Formuły 1, będący zawodnikiem Williamsa w końcu będzie mógł pokazać na co go stać. Dzięki pechowi Lewisa Hamiltona, dosłownie wskoczy w buty najlepszego kierowcy ostatnich lat.
Wykrycie koronawirusa u Lewisa Hamiltona sprawiło, że Mercedes w krótkim okresie czasu musiał znaleźć zastępstwo dla aktualnego mistrza świata Formuły 1. Pierwszym wyborem Niemców był George Russell, który chociaż reprezentuje w F1 Williamsa, to ciągle należy do programu juniorskiego Mercedesa.
Williams od początku miał być otwarty na użyczenie Russella ekipie z Brackley. Rozmowy w tej sprawie zaczęły się jeszcze we wtorek i zakończyły się sukcesem. Dla 22-latka, który dotąd jeździł mało konkurencyjnym bolidem, to nie lada szansa. Russell będzie mógł bowiem powalczyć z czołówką F1 za kierownicą zwycięskiej maszyny.
W tej chwili nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa Hamiltona w startach z powodu COVID-19. Brytyjczykowi grozi też opuszczenie GP Abu Zabi (13 grudnia). Jednak porozumienie Mercedesa i Williamsa dotyczy na razie występu Russella jedynie w GP Sakhir (6 grudnia).
Czy Russel uciszy niedowiarków i udowodni, że drzemie w nim prawdziwy potencjał? Zobaczymy już podczas najbliżeszego wyścigu o GP Sakhir