Wideorejestrator samochodowy to dziś absolutny must-have. Rynek jest jednak tak nasycony, że wybór odpowiedniego modelu przyprawia o ból głowy. Producenci prześcigają się w oferowaniu coraz to nowszych funkcji, często w urządzeniach, które swoimi gabarytami potrafią ograniczać widoczność. A co, jeśli szukamy czegoś małego, dyskretnego, ale jednocześnie wyposażonego w kluczowe technologie? Zapraszam do kolejnego testu z cyklu #kluczowa5.
Jedną z propozycji w tym segmencie jest Navitel R37 GPS. To urządzenie, które na tle konkurencji wyróżnia się przede wszystkim kompaktowymi wymiarami. Postanowiłem sprawdzić, co w praktyce oferuje ten niewielki wideorejestrator i jakie są jego realne możliwości w codziennym użytkowaniu.
Pierwsze wrażenia i montaż, czyli dyskrecja w cenie
Po wyjęciu z pudełka moją uwagę od razu przykuł przemyślany zestaw. Oprócz samego urządzenia, które jest stylowe i bardzo kompaktowe, znalazłem w nim aż dwie folie elektrostatyczne. To duży plus, bo ułatwiają one czysty montaż na szybie, zwłaszcza że producent nie dołączył zapasowej naklejki 3M, więc lepiej nie pomylić się przy pierwszym podejściu. Absolutnie genialnie rozwiązano kwestię zasilania.
Zamiast zintegrowanej ładowarki dostajemy osobny kabel USB-A do USB-C i mały adapter do gniazda zapalniczki z wyjściem USB-A 5V/2A. Daje to ogromną elastyczność – rejestrator można podpiąć bezpośrednio do portu USB w aucie, a adaptera użyć do naładowania telefonu. Proste i bardzo praktyczne. Jedynym zgrzytem, na jaki natrafiłem, jest ograniczona regulacja samego uchwytu. Jego zakres ruchu w pionie jest na tyle mały, że uniemożliwia montaż na niemal pionowych szybach, jakie spotyka się w ciężarówkach czy niektórych busach. W typowym aucie osobowym problemu jednak nie ma, a niewielki ekran 1,47 cala wystarcza do poprawnego ustawienia kadru.
Funkcje, które robią różnicę: GPS, Wi-Fi i potężne oprogramowanie
To, co naprawdę deklasuje konkurencję w tym segmencie cenowym, to funkcje oparte na GPS i oprogramowaniu. Wbudowany moduł GPS to prawdziwy informator drogowy. Podczas jazdy R37 ostrzegał mnie sygnałami dźwiękowymi o zbliżaniu się do fotoradarów, pokazując na ekranie pozostały dystans. Odkryłem też fantastyczną opcję ustawienia własnego progu przekroczenia prędkości.
Drugim asem w rękawie jest moduł Wi-Fi i aplikacja NAVITEL DVR Center, dzięki której zyskałem pełną kontrolę nad rejestratorem z poziomu smartfona. Całości dopełnia oprogramowanie Navitel DVR Player na komputery PC, które po zgraniu materiału okazało się potężnym narzędziem. Aplikacja inteligentnie łączy minutowe segmenty w jedną, spójną trasę, prezentując ją na mapie z punktem startu, metą, dystansem i czasem.
Co najlepsze, odtwarzanie jest dynamiczne – widzimy na mapie poruszający się znacznik auta zsynchronizowany z wykresem prędkości, co pozwala na niesamowicie szczegółową analizę każdego przejazdu. Na koniec producent dorzuca jeszcze roczną licencję na nawigację Navitel Navigator.
Jakość nagrań w dzień
Przejdźmy do sedna – jakości obrazu. W dobrych warunkach oświetleniowych jakość wideo jest w pełni satysfakcjonująca do celów dowodowych. Nagrania są czytelne, kolory dobrze odwzorowane, a szeroki kąt widzenia 140° faktycznie obejmuje całą szerokość jezdni. Odczytanie tablic rejestracyjnych jest możliwe, zwłaszcza gdy ruch nie jest zbyt dynamiczny.
Jednak przy większych różnicach prędkości, 30 klatek na sekundę pokazuje swoje ograniczenia i detale potrafią się rozmyć – tutaj 60 klatek z pewnością dałoby lepsze rezultaty. Warto też wspomnieć o wbudowanym mikrofonie – zarejestruje on rozmowę w kabinie, jednak jego jakość jest podstawowa i służy głównie celom dokumentacyjnym, a nie nagrywaniu pamiątkowych dialogów z podróży.
Oczywiście nie zabrakło tu kluczowych funkcji jak nagrywanie w pętli czy G-Sensor, który skutecznie zabezpiecza kluczowe nagrania.
Jakość nagrań w nocy
Nocne wideo, jak w większości urządzeń z tej półki cenowej, jest sporym wyzwaniem. Obraz jest akceptowalny, ale jego użyteczność ma swoje granice. Widoczność jest dobra, ale ograniczona głównie do tego, co oświetlają światła naszego samochodu oraz latarnie uliczne. Wszystko, co znajduje się poza tymi snopami światła, ginie w mroku i szczegóły są trudne do wychwycenia.
Co ciekawe, nawet w takich warunkach udaje się czasem odczytać tablice rejestracyjne, ale dotyczy to głównie statycznych scenariuszy, na przykład podczas postoju na światłach. W dynamicznym ruchu nocnym jest to już praktycznie niemożliwe, a obraz staje się bardziej ogólnym zapisem przebiegu zdarzeń niż zbiorem detali.
Podsumowanie: Czy warto postawić na Navitel R37 GPS?
Po kilku dniach testów Navitel R37 GPS okazuje się być urządzeniem pełnym przemyślanych kompromisów. Nie jest to sprzęt dla wideofilów poszukujących kinowej jakości obrazu. Jego siła tkwi gdzie indziej – w potężnym zapleczu programowym. Bardzo użyteczny informator GPS z personalizacją ostrzeżeń, pełna obsługa przez Wi-Fi i zaawansowana aplikacja do analizy tras na komputerze to funkcje, które windują ten model wysoko ponad konkurencję.
Jakość wideo, choć nie powala na kolana, jest w pełni wystarczająca do podstawowego zadania, jakim jest dokumentacja zdarzeń drogowych. Biorąc pod uwagę bogactwo funkcji i akceptowalną jakość obrazu, Navitel R37 GPS to bardzo rozsądna propozycja dla kierowców, którzy od wideorejestratora oczekują czegoś więcej niż tylko prostego nagrywania.
Wideorejestrator Navitel R37 GPS
249Zalety
- Niezwykle kompaktowy i dyskretny rozmiar.
- Wbudowany moduł GPS z przydatną funkcją prędkościomierza.
- Zasilanie superkondensatorem, zwiększające niezawodność w skrajnych temperaturach.
- Bardzo dobry stosunek ceny do oferowanych funkcji.
- Prosta obsługa i bezproblemowy montaż.
Wady
- Jedynie przeciętna jakość nagrań w warunkach nocnych.
- Trudności z odczytaniem tablic rejestracyjnych w nocy.
- Tryb parkingowy wymagający dokupienia adaptera stałego zasilania.
- Brak modułu Wi-Fi do bezprzewodowej obsługi.