Firma Xblitz wprowadziła niedawno na rynek dwa nowe wideorejestratory, które łączą cechy do tej pory trudne do pogodzenia – kompaktowe wymiary oraz obecność wbudowanego ekranu. Choć oba modele – Xblitz iGO oraz Xblitz GO3 – są niewielkie i z łatwością mieszczą się za lusterkiem wstecznym, nie oznacza to, że brakuje im funkcjonalności. Wręcz przeciwnie – zostały zaprojektowane z myślą o wygodzie i wysokiej jakości nagrań.

Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się bliźniaczo podobne, ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że różnic między nimi jest całkiem sporo. Czas sprawdzić, czy te różnice są faktycznie istotne, czy może to tylko marketingowy zabieg. Zapraszam na test z cyklu #kluczowa5.

1. Design – różnice, które wychodzą w praniu

Pod względem wizualnym oba wideorejestratory prezentują się bardzo podobnie. Mają minimalistyczny design, który nie rzuca się w oczy – obudowy wykonane z matowego, czarnego tworzywa przypominają proste, funkcjonalne prostopadłościany.

Wspólnym akcentem jest czerwony pierścień wokół obiektywu, który dodaje nieco charakteru, oraz niewielki uchwyt z taśmą montażową 3M, który umożliwia przymocowanie urządzenia do szyby.

Różnice stają się widoczne dopiero wtedy, gdy zaczniemy przyglądać się szczegółom. Model GO3 jest odrobinę większy – mierzy 88 × 30 × 53 mm, podczas gdy iGO ma wymiary 90 × 26 × 30 mm. Co za tym idzie jest też odrobinę cięższy o 14 gramów.Największą różnicę stanowi jednak ekran – w GO3 zastosowano większy i wyraźniejszy wyświetlacz IPS o przekątnej 3,2 cala, natomiast iGO korzysta z ekranu tej samej technologii, ale mniejszego – zaledwie 1,4-calowego, i – co warto zauważyć – wyświetlającego obraz nieco niższej jakości.

Oba modele mają przycisk awaryjnego nagrywania umieszczony po lewej stronie, a po prawej – slot na kartę microSD oraz port USB-C. Warto zaznaczyć, że iGO obsługuje karty do 256 GB, podczas gdy GO3 pozwala na korzystanie z nośników aż do 512 GB.

Również sterowanie różni się znacząco – GO3 posiada cztery fizyczne przyciski na spodzie obudowy, które umożliwiają pełną obsługę urządzenia bez potrzeby sięgania po smartfon. W przypadku iGO konieczne jest korzystanie z aplikacji RoadVideo dostępnej w Google Play, ponieważ to jedyna forma kontroli nad urządzeniem.

Na plus obu modeli trzeba zapisać solidną jakość wykonania – plastiki są trwałe, dobrze spasowane i nie trzeszczą nawet przy mocniejszym chwycie.

2. Zestaw – podobieństwa z jedną ważną różnicą

Zarówno Xblitz iGO, jak i GO3 trafiają do użytkownika w estetycznych pudełkach zamykanych magnetycznie. Już sam sposób pakowania sugeruje, że mamy do czynienia z produktami z wyższej półki. Wewnątrz opakowania znajdują się wszystkie niezbędne akcesoria: instrukcja obsługi, ładowarka, naklejka reklamowa z logo Xblitz, folia elektrostatyczna ułatwiająca montaż na szybie, czytnik kart microSD oraz zapasowa taśma montażowa 3M.

Jedyną różnicą pomiędzy zestawami jest obecność zewnętrznego modułu GPS, który dołączony jest wyłącznie do modelu iGO. Wynika to z faktu, że iGO nie posiada wbudowanego modułu GPS – pozycjonowanie odbywa się właśnie dzięki tej zewnętrznej przystawce, podłączanej do portu USB-C. W modelu GO3 funkcja GPS została zintegrowana bezpośrednio z urządzeniem, co czyni cały zestaw bardziej kompaktowym i wygodnym w użytkowaniu.

3. Jakość nagrań –  różnice są, ale nie ogromne

Najwięcej różnic między oboma rejestratorami widać dopiero przy analizie jakości nagrań. W warunkach dziennych oba radzą sobie bardzo dobrze. Nagrania są wyraźne, a tablice rejestracyjne zazwyczaj bez problemu możliwe do odczytania.

Ograniczeniem, które dotyczy obu modeli, jest nagrywanie w 30 klatkach na sekundę – przy bardzo dynamicznych scenach, takich jak szybkie mijanie pojazdów, może pojawić się niewielki brak płynności.

Jednak przewaga GO3 staje się widoczna dzięki jego wyższej rozdzielczości – do 4K – oraz mocniejszemu procesorowi, który pozwala na uchwycenie większej ilości detali i ogólnie lepszą jakość obrazu. Model iGO również zapewnia przyzwoitą jakość nagrań, i choć w porównaniu do GO3 wypada odrobine skromniej, to jednak różnica nie jest na tyle znacząca by narzekać na tańszy egzemplarz.

Obie kamery korzystają z technologii WDR (Wide Dynamic Range), która pozwala na efektywne nagrywanie scen o dużych różnicach w poziomie jasności – obraz nie jest ani przepalony, ani zbyt ciemny, a przejścia między cieniami a światłem są płynne i naturalne. GO3 lepiej radzi sobie również z automatycznym balansem bieli, co skutkuje bardziej realistycznym odwzorowaniem kolorów.

W nocy różnice nie są już tak wyraźne, ale GO3 i tu wysuwa się na prowadzenie. Dzięki lepszemu przetwarzaniu obrazu i jaśniejszemu obiektywowi, szczegóły w ciemnych partiach kadru są lepiej widoczne i mniej rozmyte. Tablice rejestracyjne są czytelniejsze, a obraz mniej zaszumiony. Choć GO3 ma szerszy kąt widzenia – 150° względem 140° w iGO – to w praktyce nie jest to różnica, która diametralnie zmienia doświadczenie z jazdy.

4. Funkcje dodatkowe – małe detale, które robią różnicę

Jeśli chodzi o dodatkowe funkcje, sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku zawartości zestawu – na pierwszy rzut oka wszystko wygląda identycznie, ale przy bliższej analizie można dostrzec kilka różnic. Oba rejestratory oferują możliwość zapisywania śladu GPS – iGO za pomocą zewnętrznego modułu, GO3 poprzez zintegrowany z  urządzeniem. Oba nagrywają w pętli i posiadają przycisk awaryjnego nagrywania, który zabezpiecza materiał przed nadpisaniem przez kolejne nagrania.

Kolejnym wspólnym elementem jest moduł Wi-Fi – w obu przypadkach możemy połączyć rejestrator ze smartfonem. Jednak podczas gdy GO3 można obsługiwać zarówno przez aplikację, jak i fizycznymi przyciskami, w przypadku iGO aplikacja RoadVideo jest absolutnie niezbędna – to jedyny sposób na zmianę ustawień czy odtwarzanie nagrań.

Jednak największą przewagę GO3 zdobywa dzięki obecności trybu parkingowego, który działa w systemie poklatkowym (timelapse). Tego trybu w modelu iGO po prostu nie znajdziemy. Należy jednocześnie pamiętać, że aby tryb parkingowy działał, potrzebne jest stałe zasilanie – żaden z rejestratorów nie posiada wbudowanej baterii.

5. Podsumowanie – który rejestrator samochodowy wybrać?

Zarówno Xblitz iGO, jak i GO3 to bardzo udane modele rejestratorów samochodowych, które oferują coś rzadko spotykanego w tej klasie – kompaktowy rozmiar i jednocześnie wbudowany ekran. Różnica w cenie pomiędzy nimi to dokładnie 90 zł. Może wydawać się niewielka, ale stanowi aż 35% wartości tańszego modelu iGO, który kosztuje 259 zł.

Czy warto dopłacić do GO3, który wyceniony jest na 349 zł? Moim zdaniem – zdecydowanie tak. Za te dodatkowe 90 zł otrzymujemy urządzenie, które oferuje znacznie więcej – wyższą rozdzielczość nagrywania (4K), lepszy ekran, możliwość sterowania przyciskami, tryb parkingowy, większą pojemność obsługiwanych kart pamięci i przede wszystkim – znacznie lepszą jakość nagrań, zarówno w dzień, jak i w nocy.

To bardzo dobrze, że Xblitz daje swoim klientom wybór – każdy może znaleźć coś dla siebie. Ale w tym konkretnym przypadku wybór jest, moim zdaniem, oczywisty. Lepsze jest wrogiem dobrego.

Wideorejestrator Xblitz GO3 / iGO

349
8.9

Ocena końcowa

8.9/10
Share.
4 1 vote
Oceń artykuł!
Subscribe
Powiadom o

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Komentarze w tekście
Zobacz wszystkie komentarze
0
Szanowny Kierowniku, daj znać, co myślisz i zostaw komentarz!x