Dziś zapadł wyrok w sprawie, która w zeszłym roku poruszyła całą motoryzacyjną Polskę. Przypomnijmy, kierowca niebieskiego Arteona, który nie mógł doczekać aż lewy pas zwolni wyprzedzająca inne pojazdy Seat Ibiza, postanowił w bandycki sposób odegrać się na kierowcy mniejszego auta.

Gdy kierujący hiszpańskim samochodem samochodem zakończył swój manewr, Jarosław W. kierujący Arteonem zajechał seatowi drogę, gwałtownie hamującą co doprowadziło do wypadku. W Ibizie oprócz kierowcy, znajdowała się kobieta oraz czteroletnie dziecko. 37 – latek z Volkswagena, po całym manewrze, nie zdecydował się nawet pomóc poszkodowanym i po prostu odjechał.

Dodatkowe kontrowersje związane były z osobą kierującego. Pierwotne poszlaki mówiły o kobiecie, jednak w ostateczności został skazany 37 letni mężczyzna. Sąd Rejonowy w Olsztynie wymierzył mu karę 15 tys. PLN grzywny oraz pozbawienie prawa jazdy na 14 miesięcy. Z taką decyzja sądu nie zgadza się poszkodowany kierowca seata, który dla Interii stwierdził, że to co zrobił Jarosław W. było jawnym bandytyzmem.

Share.

Leave A Reply