Pomysł na kilkudniowy wypad do Budapesztu pojawił się nagle. Zamiast szukać biletów lotniczych, postanowiłem, że to idealna okazja, by sprawdzić w trasie coś z segmentu B. Wybór padł na Seata Ibizę, a konkretnie poliftową wersję z silnikiem 1.0 TSI o mocy 95 KM. Hiszpański maluch, miejska legenda – jak sprawdzi się w podróży liczącej ponad tysiąc kilometrów przez Czechy i Słowację? Zapowiadało się interesująco.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0105 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5

Hiszpański styl, ale czy z temperamentem?

Seat od lat przyzwyczaił nas do ostrej, dynamicznej kreski i nowa Ibiza doskonale wpisuje się w ten kanon. Kanciaste, wyraziste kształty i pełne światła LED nadają jej zadziornego charakteru. Wygląda świeżo i nowocześnie. Ciekawym zabiegiem stylistycznym, który od razu rzucił mi się w oczy, jest zmiana fontu napisu „Ibiza” na tylnej klapie. W przeciwieństwie do ostrych linii nadwozia i poprzedniej, kanciastej czcionki, teraz mamy napis wykonany zgrabną, niemal odręczną kursywą. Tuż nad nim znajduje się logo marki, które pełni podwójną funkcję – jest to również zmyślnie ukryty przycisk do otwierania bagażnika. To bardzo pomysłowe i estetyczne rozwiązanie, które utrzymuje stylistyczną czystość tylnej części nadwozia.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0041 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5 Drobiazg, ale pokazuje pewną stylistyczną ewolucję. Wnętrze wita nas równie ciekawie. W wersji Style, którą podróżowałem, nuda została przełamana kolorowymi akcentami – w moim przypadku żółtymi obwódkami nawiewów, które skutecznie ożywiają całą deskę rozdzielczą. Przez całą szerokość kokpitu biegnie też biała, ozdobna listwa. Wszystko wygląda naprawdę dobrze, choć trzeba uczciwie przyznać, że materiały są twarde. To jednak standard w tej klasie i w tym budżecie.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0127 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5

Wnętrze: Cyfrowa rewolucja z małymi potknięciami

Po zajęciu miejsca za kierownicą, wzrok przyciąga wirtualny kokpit. To jeden z najmocniejszych punktów tego samochodu. Konfigurowalny ekran zegarów jest czytelny i oferuje trzy różne widoki. Co ciekawe, jeden z nich do złudzenia przypomina ten znany z samochodów BMW. Mimo wszystko, w trasie najczęściej korzystałem z widoku klasycznego, z dwoma okrągłymi zegarami. Jest on po prostu najbardziej przejrzysty i pozwala na wyświetlenie największej ilości informacji – zarówno wewnątrz wirtualnych tarcz, jak i w centralnym polu między nimi. Co ważne, konfiguracja tego ekranu jest dziecinnie prosta i intuicyjna.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0133 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5 Niestety, jest też łyżka dziegciu – na ekranie zegarów nie wyświetlimy mapy z Android Auto. Ta dostępna jest tylko na centralnym wyświetlaczu. I tu dochodzimy do, w moim odczuciu, największej technologicznej wpadki tego samochodu i źródła mojej frustracji podczas całej podróży. Próba bezprzewodowego połączenia smartfona z Android Auto przez Bluetooth była istną drogą przez mękę. System notorycznie zrywał połączenie, a po kilkunastu bezowocnych próbach parowania, które i tak kończyły się fiaskiem, po prostu się poddawałem. Okazało się, że jedynym niezawodnym rozwiązaniem jest stary, dobry kabel USB-C. Kolejny drobny zgrzyt dotyczy radia. Ustawienie ulubionych stacji jest łatwe, ale przełączanie ich za pomocą rolki na kierownicy odbywa się alfabetycznie, a nie według zapisanej listy ulubionych.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0018 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5 Aby wybrać zapisaną stację, trzeba sięgnąć do ekranu dotykowego. Podczas podróży bardzo doskwierał mi brak centralnego podłokietnika. Prawa ręka kierowcy po prostu nie ma gdzie spocząć, co na długich dystansach staje się męczące. Na szczęście lewy podłokietnik na drzwiach jest miękki i wygodny. Same fotele okazały się zaskakująco komfortowe. Trasa z Budapesztu do Katowic, pokonana niemal bez przerwy przez blisko 7 godzin, nie spowodowała bólu pleców. Mimo to, regulowane podparcie lędźwiowe byłoby idealnym dopełnieniem. Na plus zaliczam też dwustopniowe podgrzewanie foteli i ciekawą funkcję „odbiorniki komfortu”, która na ekranie pokazuje, ile paliwa na godzinę zużywają dodatkowe udogodnienia, jak klimatyzacja (niestety tylko manualna) czy właśnie podgrzewane fotele. Skoro już o praktyczności mowa, to muszę wspomnieć o bagażniku. Jego pojemność to 355 litrów, co jest jednym z najlepszych wyników w tej klasie. Na weekendowy wyjazd dla dwóch osób to aż nadto – bez problemu zmieściłem w nim dużą torbę podróżną i walizkę, a i tak zostało jeszcze trochę wolnego miejsca.

Silnik i skrzynia biegów: Oszczędny, lecz głośny duet

Pod maską testowanego egzemplarza pracował trzycylindrowy silnik 1.0 TSI o mocy 95 KM (70 kW). Nie da się ukryć jego natury – charakterystyczne chrobotanie i klekotanie są słyszalne, a kultura pracy nie jest jego najmocniejszą stroną. Mimo niewielkiej pojemności, jednostka jest całkiem żwawa, ale pod warunkiem wkręcania jej na wyższe obroty. Wtedy jednak chwilowe spalanie potrafi podskoczyć nawet do 40 l/100 km. Prawdziwą siłą tego silnika jest jednak ekonomia. Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0062 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5Na całej, ponad tysiąckilometrowej trasie, obejmującej autostrady, drogi szybkiego ruchu, miasta i wioski, średnie spalanie wyniosło zaledwie 4,6 l/100 km! Przy spokojnej jeździe w mieście bez problemu mieściłem się w 6 litrach, a na trasie, jadąc ze stałą prędkością poniżej 100 km/h, dało się zejść nawet poniżej 3 litrów. Ogromna w tym zasługa fantastycznie działającego systemu Start-Stop. Jego praca jest tak aksamitna i płynna, że moment włączania i wyłączania silnika jest praktycznie niewyczuwalny – zdradza go jedynie wskazówka obrotomierza spadająca do zera. Duże brawa należą się również skrzyni biegów. Mimo że ma tylko 5 przełożeń, działa niezwykle precyzyjnie i „mięsiście”. Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0135 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5Każda zmiana biegu to czysta przyjemność. Szkoda jednak, że nie ma szóstego biegu. Przy 100 km/h silnik ma już 2200 obrotów na minutę, a dodatkowe przełożenie z pewnością obniżyłoby obroty i spalanie na autostradzie. Komputer pokładowy serwuje też ekorady, sugerując zmianę biegu, jednak robi to bardzo wcześnie. Jazda zgodnie z jego wskazówkami oznaczałaby ciągłą pracę na granicy zdławienia silnika, co nie jest ani przyjemne, ani zdrowe dla jednostki napędowej.

Prowadzenie i komfort: Miękko, ale czy zawsze pewnie?

Spodziewałem się, że hiszpański temperament Ibizy znajdzie odzwierciedlenie w zawieszeniu. Nic z tych rzeczy. Jest ono zestrojone bardzo miękko i komfortowo. W połączeniu z oponami o wysokim profilu świetnie wybiera nierówności, co doceniłem na dziurawych drogach Słowacji i Węgier. Sprężystość jest na dobrym poziomie, jednak zauważyłem pewną technologiczną przypadłość. Przy gwałtownym najechaniu na przeszkodę, taką jak próg zwalniający, komputer pokładowy potrafił zgłupieć, bezpodstawnie wyświetlając komunikat o rzekomym spadku ciśnienia w jednej z opon. Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0102 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5Taka charakterystyka sprawia, że Ibiza nie jest mistrzem szybkiego pokonywania zakrętów – nadwozie ma tendencję do wychylania się. To auto stworzone do komfortowego przemieszczania się, a nie do sportowej jazdy. W trasie doceniłem dobrze działające systemy wspomagające kierowcę, które można łatwo konfigurować dedykowanym przyciskiem na kierownicy. Asystent pasa ruchu potrafił delikatnie korygować tor jazdy, choć zdarzało mu się zgubić i wyświetlać komunikat o konieczności jazdy środkiem pasa, mimo że dokładnie to robiłem. Po trzech godzinach jazdy system po raz pierwszy zasugerował przerwę na kawę, a po sześciu robił to już znacznie częściej, co świadczy o jego czujności. Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0073 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5Zaskoczył mnie pewien detal w lusterkach. Są one niewielkie i dość designerskie, ale umieszczono w nich pomarańczowe diody. Logika podpowiadałaby, że to wskaźniki martwego pola. Niestety, one jedynie dublują działanie kierunkowskazów umieszczonych w obudowach lusterek, co jest mylące i niewykorzystuje potencjału tego rozwiązania. Światła LED do jazdy dziennej prezentują się świetnie, a światła drogowe są skuteczne, jednak brakowało mi automatycznej zmiany świateł mijania na drogowe, co w trasie jest bardzo wygodnym dodatkiem.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0087 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5

Podsumowanie podróży: Ibiza jako kompan na długie dystanse

Czy Seat Ibiza nadaje się na kompana w długiej podróży? Po przejechaniu ponad tysiąca kilometrów mogę z całą pewnością stwierdzić, że tak, ale pod pewnymi warunkami. To samochód pełen sprzeczności. Z jednej strony oferuje zaskakująco wygodne fotele, fenomenalnie niskie spalanie i precyzyjną skrzynię biegów. Z drugiej irytuje niedopracowanym systemem multimedialnym, brakiem szóstego biegu i centralnego podłokietnika. Jest komfortowy, ale nie sportowy.Seat-Ibiza-1.0-TSI-Style-oAutach.pl-0114 TEST | Seat Ibiza 1.0 TSI Style – miejski maluch na wielkiej wyprawie – opinie, recenzja #kluczowa5 Nowoczesny, z wirtualnym kokpitem, ale z szybami na korbkę z tyłu. To świetny samochód miejski, który bez kompleksów poradzi sobie z długą trasą, udowadniając, że segment B potrafi być wszechstronny. Jeśli szukasz oszczędnego, wygodnego i dobrze wyglądającego auta, a jesteś w stanie przymknąć oko na kilka ergonomicznych wpadek i nie oczekujesz sportowych emocji, Ibiza 1.0 TSI będzie bardzo satysfakcjonującym wyborem. Moja podróż do Budapesztu i z powrotem była tego najlepszym dowodem.

0.00
8.2

Ocena końcowa

8.2/10

Zalety

  • Fenomenalnie niskie zużycie paliwa, idealne na długie podróże.
  • Zaskakująco wygodne fotele, sprawdzające się nawet na wielogodzinnych trasach.
  • Nowoczesny, czytelny i łatwy w konfiguracji wirtualny kokpit.
  • Precyzyjna i przyjemna w obsłudze, "mięsista" skrzynia biegów.
  • Bardzo pojemny i praktyczny jak na tę klasę bagażnik (355 l).

Wady

  • Niestabilny i irytujący w obsłudze system multimedialny (problemy z Bluetooth i Android Auto).
  • Brak szóstego biegu, co podnosi obroty i hałas przy prędkościach autostradowych.
  • Brak centralnego podłokietnika, znacznie obniżający komfort kierowcy w trasie.
  • Niska kultura pracy trzycylindrowego silnika (słyszalne wibracje i chrobotanie).
  • Zbyt miękkie zawieszenie, które odbiera pewność prowadzenia przy dynamicznej jeździe.
Share.

Leave A Reply