Mateusz Morawiecki znów to zrobił. Podczas dwunastej miesięcznicy Polskiego Radia kierowców odkleił się od rzeczywistości i znów mówił nie na temat. Wszyscy pamiętamy gdy odpowiadając na pytanie odnośnie ceny chleba Mateusz Morawiecki zajął się tematem rolników, piekarzy a być może i stolarzy. Tym razem na pierwszych urodzinach najmłodszej stacji Polskiego Radia było podobnie.

Jak to zwykle bywa, gdy są urodziny to jest zabawa, tort i oczywiście goście. W przypadku tych urodzin gośćmi specjalnymi byli politycy PiS. Premier Mateusz Morawiecki, wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda oraz posłanka PiS, reprezentująca Radę Mediów Narodowych Joanna Lichocka. Urodziny odbyły się na terenie toru gokartowego w Starej Wsi koło Nadarzyna pod Warszawą.

Pierwszy głos zabrał premier. Można było się spodziewać, że opowie o sukcesach Polskiego Radia i podziękuje za dobrą robotę jaką wykonują dziennikarze tej stacji. Nic bardziej mylnego. W pięciominutowym wystąpieniu premier w jedynie dwóch zdaniach nawiązał do urodzin stacji. Przeważającą część wystąpienia poświęcił na opowiadanie o sukcesach rządu w walce z bandyterką na drogach. Mówił o tym jak dzięki rządom PiS na drogach jest coraz mniej wariatów drogowych oraz ginie mniej osób. Niestety nie wspomniał o radosnej twórczości na drogach reprezentowanej przez Beatę Szydło, Antoniego Macierewicza czy też prezydenta Andrzeja Dudę, którzy to nie mogą pochwalić się bezszkodową jazdą. Nie wspomniał też o tym jak politycy PiS w tym też prezydent Duda bezzasadnie wykorzystują pozycje uprzywilejowaną i jeżdżą na sygnale wracając z urlopu w górach.

Następnym w kolejce do głosu był Waldemar Buda, który niczym premier niemal nie zajął się urodzinami stacji. Podczas kilkuminutowego wystąpienia, na temat urodzin wypowiedział się w trzech zdaniach. Skupił się natomiast na tym jak to rząd wydaje pieniądze na poprawę bezpieczeństwa i jak to dofinansowuje samorządy w tymże działaniu.

Jednak to co do tej pory można było usłyszeć to nic w porównaniu do tego co zaserwowała nam trzecia w kolejce Joanna Lichocka. Generalnie można to skrócić do dwóch słów „wina Tuska”. Pani Lichocka zaczęła od tego, że geneza radia to nie rok 2020 a 2015, gdy wyborcy dokonali politycznego wyboru i wybrali jedynie słuszną partię rządzącą. Bo przecież koalicja PO – PSL chciała zlikwidować radio publiczne, zachęcała by nie płacić abonamentu i gdyby nie PiS to w ogóle Polskiego Radia by nie było ergo nie byłoby Polskiego Radia Kierowców.

Tylko jaki to ma związek z jubilatem czyli robiącym naprawdę dobrą robotę Radiem Kierowców. Radiem które nie zajmuje się polityką, nie skupia się na przepychankach pomiędzy partiami, a które dba o bezpieczeństwo na drogach i towarzyszy kierowcom w całej Polsce.

Ze swej strony życzymy Polskiemu Radiu Kierowców jeszcze większej słuchalności, kolejnych lat rozwoju i znacznie ciekawszych gości na kolejnych urodzinach. Gości którzy skupią się na solenizancie zamiast wychwalać swoje wątpliwej jakości, sukcesy. A wy? Zaprosilibyście tę trójkę gości na swoje urodziny?

Share.

Leave A Reply