W czasach, gdy przyzwyczailiśmy się do nieustannych podwyżek i nerwowego spoglądania w cenniki, Mazda robi coś, co na pierwszy rzut oka wydaje się szaleństwem. Japończycy ogłosili właśnie potężne obniżki cen swoich kluczowych modeli – Mazdy 3 i CX-30. Czy to początek nowej wojny cenowej w segmentach kompaktów i SUV-ów? Jedno jest pewne: dla nas, klientów, to informacja, na którą czekaliśmy od dawna.

Przyznam szczerze, że dawno żadna informacja prasowa nie wywołała u mnie takiego poruszenia. Zwykle czytamy o „nowych, wyższych cenach”, „korektach inflacyjnych” czy „zmianach w cenniku”. A tu proszę, Mazda Motor Poland informuje, że od października ich dwa bestsellery, czyli Mazda 3 i Mazda CX-30, tanieją nawet o 15 000 zł. To nie jest symboliczny rabat na dywaniki, to realna, odczuwalna w portfelu zmiana, która mocno przetasuje karty na rynku.

Co dokładnie kryje się za tą obniżką?

Zacznijmy od konkretów, bo to one robią największe wrażenie. Weźmy na tapet Mazdę 3, która od lat jest dla mnie jednym z najładniejszych kompaktów na rynku, bez względu na to, czy mówimy o zgrabnym hatchbacku, czy eleganckim sedanie. Teraz, w bazowej, ale wciąż bogatej wersji Prime-Line, z rewelacyjnym silnikiem e-Skyactiv X o mocy 186 KM, kosztuje 114 200 zł. Co ważne, obniżka dotyczy wszystkich wersji wyposażenia i napędu. Chcesz sedana? Cena ta sama. Potrzebujesz napędu na cztery koła i-Activ AWD, co w tej klasie jest prawdziwym ewenementem? Proszę bardzo, nadal w znacznie lepszej cenie. Podobnie wygląda sytuacja z Mazdą CX-30. Ten stylowy, kompaktowy SUV, który idealnie wpasowuje się w miejską dżunglę, ale nie boi się też dalszych wypadów, startuje teraz od 122 400 zł. Również tutaj pod maską pracuje 186-konna jednostka e-Skyactiv X, a cennik obejmuje wersje z napędem na przód lub obie osie oraz ze skrzynią manualną lub automatyczną. To sprawia, że oferta staje się niebezpiecznie kusząca dla konkurencji.Mazda-3-oAutach.pl-0004 Mazda idzie na wojnę cenową? "Trójka" i CX-30 taniej nawet o 15 000 zł!

Skąd ta nagła hojność Mazdy?

Każdy, kto choć trochę śledzi rynek, zadaje sobie teraz pytanie: gdzie jest haczyk? Dyrektor Zarządzający Mazda Motor Poland, Maciej Hochman, uchyla rąbka tajemnicy, wskazując na czynniki makroekonomiczne. Umacniająca się złotówka, spadek kursu jena do euro i obniżka stóp procentowych w Polsce – to wszystko złożyło się na możliwość tak odważnego ruchu. W mojej ocenie to jednak nie wszystko. To także strategiczna odpowiedź na rosnącą presję, w tym ze strony chińskich marek, oraz chęć pełnego wykorzystania potencjału tych modeli. Mazda najwyraźniej uznała, że to idealny moment, by wyjść przed szereg i zamiast czekać na ruchy rywali, samemu narzucić warunki gry. To odważne, ale może okazać się strzałem w dziesiątkę, przyciągając do salonów klientów, którzy do tej pory wahali się ze względu na cenę.Mazda-3-oAutach.pl-0001 Mazda idzie na wojnę cenową? "Trójka" i CX-30 taniej nawet o 15 000 zł!

Czy za niższą ceną idzie kompromis? Absolutnie nie

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że niższa cena nie oznacza cięć w wyposażeniu. Już w standardowej wersji Prime-Line otrzymujemy pakiet, który u wielu konkurentów wymagałby dopłat. Na liście znajdziemy m.in. 16-calowe felgi aluminiowe, reflektory LED, wyświetlacz head-up na szybie (genialna rzecz!), nawigację satelitarną, bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto, a także cały zestaw systemów bezpieczeństwa i-Activsense z aktywnym tempomatem na czele. Do tego dochodzi jakość wykonania wnętrza, która od lat jest wizytówką Mazdy i aspiruje do segmentu premium. Wszystko to sprawia, że nowa oferta to nie tylko okazja cenowa, ale przede wszystkim propozycja o rewelacyjnym stosunku ceny do jakości. Jeśli dorzucimy do tego atrakcyjne formy finansowania, jak leasing 100% dla firm czy kredyt 50/50 dla klientów indywidualnych, to okazuje się, że zakup nowej Mazdy stał się właśnie łatwiejszy i bardziej racjonalny niż kiedykolwiek.

 

Share.

Leave A Reply