W dobie globalizacji oraz swobodnego przepływu towarów obserwuje się coraz wyraźniejsze różnice cenowe między rynkami. Przykładem tego zjawiska jest sytuacja na rynku ekspresów do kawy. Na niemieckim rynku ekspres Jura E6 Piano Black (EC) dostępny jest w promocyjnej ofercie już za około 2468 zł, podczas gdy w Polsce cena tego samego urządzenia często oscyluje w granicach 4650 zł.

Taka dysproporcja skłania do analizy, w jaki sposób kształtują się ceny i dochody w poszczególnych krajach.

Ceny a zarobki – prosta matematyka

Dane statystyczne wskazują, że przeciętna pensja netto w Polsce wynosi około 5000 zł, co oznacza, że zakup ekspresu za 4650 zł pochłania niemal cały miesięczny dochód. W Niemczech natomiast przeciętne wynagrodzenie netto pracownika pełnoetatowego wynosi około 2200 € miesięcznie, co przy kursie około 4,2 zł za euro przekłada się na około 8800  zł. Dzieląc tę kwotę przez 2468 zł, można oszacować, że przy niemieckich zarobkach za jeden miesiąc pracy można nabyć niemal cztery takie ekspresy. Innymi słowy, koszt zakupu ekspresu stanowi znacznie mniejszy udział miesięcznego dochodu na niemieckim rynku niż w Polsce.

Czynniki wpływające na różnice cenowe

Kilka kluczowych czynników wpływa na tę dysproporcję:

  • Konkurencja i koszty dystrybucji: Niemiecki rynek elektroniki i AGD charakteryzuje się dużą konkurencją, co zmusza sprzedawców do oferowania atrakcyjnych cen. W Polsce, gdzie konkurencja jest mniejsza, a koszty importu wyższe, cena produktu znacznie rośnie.
  • Siła nabywcza: Choć przeciętne zarobki w Polsce są niższe, relatywnie wyższe ceny powodują, że zakup tak drogiego urządzenia pochłania znaczną część budżetu domowego. W Niemczech mniejsza część wynagrodzenia jest przeznaczana na taki luksus, co przekłada się na korzystniejszy stosunek ceny do dochodu.
  • Polityka cenowa i podatkowa: Różnice w systemach podatkowych oraz warunkach dystrybucji wpływają na ostateczną cenę produktu. Korzystniejsze warunki rynkowe w Niemczech pozwalają na obniżenie cen dla konsumentów.

Oferta MediaMarkt – różnice między rynkami

Analiza oferty MediaMarkt uwidacznia wyraźne różnice między rynkami niemieckim a polskim. Na niemieckiej wersji sklepu MediaMarkt (mediamarkt.de) ekspres Jura E6 dostępny jest w promocyjnej cenie wynoszącej około 2468 zł. Natomiast na stronie mediamarkt.pl cena tego samego modelu oscyluje wokół 4650 zł czyli jest niemal dwukrotnie wyższa! Taka rozbieżność wynika między innymi z bardziej konkurencyjnej polityki cenowej na rynku niemieckim, gdzie koszty dystrybucji i opodatkowania są niższe, a silna konkurencja wymusza na sprzedawcach obniżanie cen. W rezultacie niemieccy klienci mogą korzystać z atrakcyjnych promocji, podczas gdy w Polsce oferta pozostaje mniej konkurencyjna, co skutkuje wyższymi cenami.

Jakość a cena – czy warto przepłacać?

Ekspresy Jura E6 należą do segmentu urządzeń premium, które umożliwiają przygotowanie kawy o jakości porównywalnej z najlepszymi kawiarniami. Jednakże w Polsce, ze względu na niższe przeciętne wynagrodzenia, zakup takiego sprzętu stanowi niemal całomiesięczne obciążenie budżetu. W Niemczech natomiast, przy znacznie wyższych zarobkach, koszt zakupu jest relatywnie niewielki.

Alternatywne strategie zakupowe

Analiza rynku sugeruje, że konsumenci mogą korzystać z różnych strategii w celu obniżenia kosztów zakupu. Na rodzimym rynku coraz częściej pojawiają się promocje oraz oferty specjalne, a niektórzy decydują się na zakup używanych urządzeń sprowadzonych z zagranicy lub na bezpośredni zakup nowego sprzętu na stronie niemieckiego sklepu i dostawę za pomocą pośrednika. Porównywanie ofert między krajami pozwala na lepsze wykorzystanie możliwości rynkowych i oszczędności, co jest szczególnie istotne przy zakupach produktów luksusowych.

Podsumowanie

Przyjmując, że ekspres Jura E6 dostępny jest w Niemczech za około 2468 zł, a w Polsce za około 4650 zł, obliczenia pokazują, że przy przeciętnej niemieckiej pensji netto (około 8 800 zł) można nabyć niemal cztery takie urządzenia, podczas gdy w Polsce za średnią pensję (około 5000 zł) praktycznie wystarcza na jeden egzemplarz. Różnice te wynikają z konkurencyjności rynku, systemu podatkowego oraz różnic w sile nabywczej konsumentów.

Eksperci podkreślają, że analiza takich zjawisk przyczynia się do lepszego zrozumienia mechanizmów rynkowych oraz wpływu różnic ekonomicznych na codzienne decyzje zakupowe. Dalsze badania nad polityką cenową i możliwością importu produktów mogą stanowić inspirację do zmian, które wpłyną na poprawę warunków życia na rodzimym rynku.

Share.
3 2 votes
Oceń artykuł!
Subscribe
Powiadom o

25 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Komentarze w tekście
Zobacz wszystkie komentarze
Anonimowo
22 dni temu

Powiem wam dlaczego – bo płacicie. Polacy w ogóle już nie patrzą na ceny. Raty 0%, AllegroPay. Ja to chce to kupuje, 500 zł na cenie nawet nie widzę.

Dlatego w Lidlu maja lepsze promocje, bo Niemiec się puka w czoło a wy kupicie 10 szt dla rodziny.

Anonimowo
22 dni temu

Akurat dzisiaj kurier dostarczył żonie ekspres bardzo podobny do tego z obrazka.
Za polską cenę w życiu by go nie kupiła, ale na saturn.de była dużo lepsza.

No ale pal sześć ekspresy i inną elektronikę. To jak tną nas na żywności, która jest tańsza w Niemczech chociaż produkowana jest na miejscu to jest dopiero skandal.

Anonimowo
1 miesiąc temu

W Polsce dużo rzeczy jest droższych bo kosztuje więcej: ubezpieczenie, obsługa finansowa i prawna, kredyty itd.
Wszystko co zahacza o prawo.
Jeśli chcielibyśmy „mieć taniej” to trzeba zacząć od sądów.
W Polsce dochodzenie do wyroku to 5-8 lat.
Należy się duża reforma, może wybory powszechne.
Trump przez tydzień przeprowadził dziesiątki zmian, obcina milionowe budżety. U nas po 1.5 roku udało się odciąć składkę na NFZ od sprzedaży samochodu firmowego.

Moi znajomi złożyli sprawę do sądu przeciwko bankowi w 2022 roku. Do dziś nie odbyła się pierwsza rozprawa…

Anonimowo
1 miesiąc temu

Kiedyś było dużo gorzej: x5-10. Idziemy do przodu. Do dziś nie mogę zrozumieć jak bezczelność np. cdaction które w roku 1997 pisali i smialy się z fanów, którzy mówili, że gra za 200 zł to jednak ciut za dużo.

Anonimowo
Rzuć ripostą  Anonimowo
1 miesiąc temu

Zarobki w 1998 były 500 zł, a podstawowy PC 4-5 tys. O oryginalnym oprogramowaniu czy grach mało kto myślał. To tak jakby teraz zarabiając minimalną kupić kompa za 35 tys. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Anonimowo
Rzuć ripostą  Anonimowo
1 miesiąc temu

Tak, 200 zł, a zarobki około 800, 900

Anonimowo
1 miesiąc temu

Towary są tańsze ale usługi są strasznie drogie.
Pracowałem w Niemczech i teraz nie opłaca się wogole jechać. Kurs Euro tragiczny.
Teraz zarabia się dwa razy więcej niż w Polsce. Ogólnie Niemcy się zwijaja jako gospodarka, Bardzo mało zleceń a lud już zaraz wyjdzie na ulice. My do biedy przyzwyczajeni oni nie za bardzo.

Anonimowo
1 miesiąc temu

Może się okazać, że kamieniem milowym zmiany będzie InPost. Zamówienie garnka, ze sklepu w Mediolanie, z dostawą do paczkomatu pod najbliższą Biedrą, może być game changerem.

Anonimowo
1 miesiąc temu

Dziwne troche, bo apple za iphone 16 pro max 256gb w niemczech zaplace 6085zł, a w polsce 6300zł. Tutaj jest kwestia wysokosci podatku vat na telefony.

Anonimowo
1 miesiąc temu

Ważny jest obrót danymi towarami. Np. jeżeli Niemcy kupują setki tysięcy najlepszych iPhone’ów, a Polacy tysiąc, to automatycznie w Polsce wyższy jest koszt produktu, sprzedaży, serwisu, etc

Anonimowo
1 miesiąc temu

A to nie jest tak że po prostu mamy za dużo małych podatków których na zachodzie nie ma ? Przez co gdzieś te koszty trzeba wbić i ostatecznie klient końcowy najwięcej traci ? Za to państwo najwięcej nas łupie ?

Anonimowo
1 miesiąc temu

bolaki chca miec wszystko taniej ale jak trzeba wybudować CPK z terminalem cargo to „olaboga wydzierżawiajo!!!!!11111jeden”…..bolaki nie widzą żadnego powiązania wyzszej ceny z kosztami transportu z centrów logistycznych w niemczech XD

Anonimowo
1 miesiąc temu

Głośniki klipsch:

polska : 2200-2400zl
Niemcy : 1600zl

Anonimowo
1 miesiąc temu

Im szybciej zrozumiecie że jesteśmy krajem zniewolonym który przez dziesięciolecia dawał niewolników w postaci taniej siły roboczej na zachodzie a dzis jesteśmy rynkiem zbytu dla zachodu i wschodu. Wszystkie fabryki zostały po to ubite.
Ten kraj jest zarządzany przez biedaków którzy dorwali się do władzy i sprzedadzą ten kraj dla własnych korzyści.
Przyjrzyjcie sie każdemu politykowi ktory nami rządził… nikt z nich nie był z bogatego domu

Wałęsa Tusk Kwaśnieski? Wszystko biedna klasa robotnicza bez wykształcenia w porwanych swetrach na strajkach…
Tacy ludzie zawsze będą patrzec na swój interes przed interesem narodu

Anonimowo
1 miesiąc temu

Stół ogrodowy Livarno rozsuwany w polskim Lidlu 909 zł, w niemieckim 169 euro, czyli 710 zł. Nawet patrząc na inny VAT to powinno być maks 50 zł różnicy w cenie

Anonimowo
1 miesiąc temu

Najlepszym przykładem jest sektor bankowy gdzie zachodnie banki stoją Polaków znacznie intensywniej niż u siebie w kraj poprzez wyższe marże, opłaty za konto, przelewy, karty, itp

Anonimowo
1 miesiąc temu

Przecież to nie wina Unii typie, tylko tego, że Niemiec dba o swoje finanse, a Polacy mają w dupie myślenie 5 minut w przód i wydają pieniądze jak pojebani, kompletnie nie patrząc na to, że cena jest oderwana od rzeczywistości xD nasz naród to ekonomiczni analfabeci, z czego po prostu firmy i Janusze korzystają na potęgę. Znajomi zostawiają majątki w knajpach, a średni kebab za 40 złotych ich nie wzrusza. Wracamy do domu z imprezy? To nic, że za 5 minut jest bus i jedziesz 15 minut. Lepiej zamówić uberka za 50-60(!) ziko. Wprawdzie też poczekasz na niego 5 minut, albo i dłużej, jeśli odwoła, ale za to jedziesz 10 minut. Wysiadasz dokładnie w tym samym miejscu, w którym wysiadałbyś z busa. Płacisz 50-60 złotych, by być w domu o 5:05, a nie 5:10? Czas Polaka jest najwidoczniej bezcenny. Mnie by musiało pojebać, żeby tak głupio szastać hajsem, tym bardziej jeśli jestem zwykłym szarakiem, ale inni nie mają z tym problemu. To Polacy są winni tego, że tak jest, bo wystarczyłoby zacząć myśleć portfelem.

Anonimowo
1 miesiąc temu

Akurat w przypadku Jury to sami jesteśmy sobie winni. Głupia maszyna do kawy to teraz nowy termomix i wyznacznik statusu społecznego. Już widziałem ludzi na grupkach co tłumacza sobie wyższą cenę Jury w Polsce „lepszą jakością” xD

A poza tym Jura ma postępowanie za zmowę cenową

Anonimowo
Rzuć ripostą  Anonimowo
1 miesiąc temu

w języku polskim słowo „tani” oznacza niskiej jakości, „drogi” oznacza wysokiej jakości. Po co w tym kraju polepszać jakość, jak można podnieść cenę?

Anonimowo
1 miesiąc temu

Protip? Nie kupować. Polacy lubią być dymani i kupują coś droższego zeby sie pokazać xD

Anonimowo
1 miesiąc temu

To wszystko prawda. Tylko mięso u nas jest tańsze. Ja w Amazon przełączyłem na DE i Philips Latte go który u nas jest za 3100 wyrwałem za 510e. Na dronie w zeszłym roku jeszcze większe bicie było. U nas zestaw 3tys, w Saturnie co prawda stacjonarnie był za 390e

Anonimowo
1 miesiąc temu

Przecież z tą firmą były już nie raz medialne jaja 😀
Nie wiem, dlaczego ludzie są tak głupi i nadal kupują Jurę w PL. Ta firma powinna mieć wilczy bilet za czyny przestępcze. Zmowa cenowa, pośpieszne usuwanie SMSów między Jura Poland a marketami, inne cyrki tych firm.
Zastanówcie się kto was goli zanim staniecie się baranami. Popatrzcie jakie ceny tych ekspresów są w innych krajach.

Anonimowo
1 miesiąc temu

Po części to wina łatwo dostępnych kredytów.
Zarabiasz 4k chcesz telewizor OLED za 6k?
Normalnie gość by na to odkładał że 2 lata, ale co za problem 48 rat po 140zl to nic – sprzedane!
Kupujemy rzeczy na które nas nie stać dzięki tanim i łatwo dostępnym kredytom.
Po części ciężko się obrażać na kredyty 0% ale gdyby nie one to popyt byłby duuuuzo niższy bo jak wiadomo Polacy nie potrafią oszczędzać i ludziom ciężko by było kupić coś droższego niż to co zostanie z 1 wypłaty – opłaty

Anonimowo
1 miesiąc temu

Ludzie odkrywają, że ludzi w bogatszych państwach stać na więcej. Jeśli jeszcze nie wiecie, to porównujemy się z trzecią gospodarką świata i pierwszą w europie. Absolutnym gigantem. Wyjmijcie oczy z tylnej części ciała i wyjżyjcie czasem poza swój grajdołek

Anonimowo
Rzuć ripostą  Anonimowo
1 miesiąc temu

To zrozumiałe w przypadku zarobków, natomiast nie ma żadnego uzasadnienia dla cen.

25
0
Szanowny Kierowniku, daj znać, co myślisz i zostaw komentarz!x