Na jednej z lokalnych grup „Spotted” pojawiło się zdjęcie Mercedesa E320 CDI z rurą wydechową zatkaną pianką montażową. Właściciel auta grzmi, że to wandalizm, i domaga się, by sprawca się przyznał. Ale w komentarzach… zamiast współczucia — chłodny prysznic.
Głośny Mercedes i mieszkańcy na skraju nerwów
Bo jak się okazuje, ten Mercedes od dawna dawał mieszkańcom w kość. Auto miało głośny, „pierdzący” wydech, który budził ludzi nocami i skutecznie psuł spokój na osiedlu. Skargi były, ale efektów brak. Aż w końcu ktoś postanowił „pomóc” — i zatkał wydech pianką montażową.
Czy to legalne? Oczywiście, że nie. To wandalizm i nie ma na to przyzwolenia. Ale jak mówią internauci:
Woził Wilk razy kilka, powieźli i Wilka?
Bo jak długo można epatować hałasem, aż ktoś w końcu straci cierpliwość?
Niektórzy twierdzą, że przyszła „kryska na Matyska”, inni cytują przysłowie: „Woził Wilk razy kilka, powieźli i Wilka”. Bo tuning tuningiem, ale jeśli auto staje się uciążliwe dla otoczenia, to prędzej czy później odbije się to na właścicielu.
Czy to była desperacja sąsiadów, czy zwykła złośliwość? Tego nie wiadomo. Wiadomo za to jedno — historia pokazuje, że granica między pasją do motoryzacji a brakiem szacunku dla otoczenia bywa cienka.
Podobne incydenty miały miejsce również w innych krajach. W Stanach Zjednoczonych właściciel Forda Mustanga z głośnym wydechem znalazł swoją rurę wydechową wypełnioną pianką montażową, a obok list z groźbami od sąsiada. Choć takie działania są nielegalne i stanowią wandalizm, często wynikają z frustracji mieszkańców, którzy czują się ignorowani przez właścicieli hałaśliwych pojazdów .
W Polsce przepisy jasno określają dopuszczalny poziom hałasu emitowanego przez pojazdy. Przekroczenie tych norm może skutkować mandatem, a nawet zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Właściciele samochodów z przerobionymi układami wydechowymi powinni być świadomi, że ich pasja nie może odbywać się kosztem komfortu innych.
A Wy co sądzicie? Granica została przekroczona przez wandala, czy może… przez właściciela Mercedesa już dużo wcześniej?
Ło k—a xDD
Nie dziwię się, że zgasili peta xD
Posmakował własnego lekarstwa. 🙂
Ciekawe czy pęknie i pobiegnie z płaczem na policję czy jednak nie jest konfidentem. Co do przyzwolenia… ja się pytam gdzie są służby, które mają w obowiązkach robienie porządku z takimi gruzami, gdzie jest weryfikacja stanu technicznego tego auta, czy jakiś diagnosta mu podbił papiery na maślane oczy, za dodatkową gratyfikacją, czy może sam jest wielbicielem takiego g. i należałoby mu zamknąć interes.
buhahahaha bardzo dobrze
Wreszcie ludzie nabierają odwagi i sami robią porządek z chamstwem. Na policję nie można liczyć, więc trzeba brać sprawy w swoje ręce.
Dlatego kraść, kombinować, oszukiwać. Społeczeństwo nie ma litości dla biedaków.
Wow, ilość miłośników tuningu remiza-style sroga. Ło, trzeba go zrozumieć, kto tak widział niszczyć własność… gość powinien się cieszyć że mu ta pianka się w silniku nie znalazła.
Swoją drogą co ludzie widzą w czymś takim? Na to to już chyba szlaufy spod latarni lecą, bo remizowe urwy to się cenią. Teraz to nawet głośniejsze tłumiki są passe wśród płci żeńskiej z poziomem wyżej niż kałuża, a im która młodsza tym niższy poziom tolerancji dla głupoty sebków.
zepsuta lampa, zawieszenie, ramka tablicy odpadła, znaczek ktoś zajumał. Wydech pewnie był zrobiony przelot bo oryginalny był już zatkany. Miejmy nadzieje, że to trafi szybko do huty
Chcesz by Ciebie kochali sąsiedzi a masz zwyczajny samochód załusz kawałek starej dętki rowerowej na wylot tłumnika i zaciśnij mocną opaską . Odpal auto o 6.00 rano . Życze przyjazdnych spojrzen sąsiadów.
I bardzo dobrze zrobili! Jak nadupcal tym klekotem na przelocie to ludzie mieli dosyc
Jak pianka nie pomaga to zostaje ostateczna metoda z cukrem do baku, hałas powinien ustąpić .
Spróbuj rozpuścić cukier w benzynie albo ON. Powodzenia XD
Ale on nie ma się rozpuścić tylko zatrzeć silnik.
Niczego nie zatrze jak się nie rozpuści w paliwie bo opadnie na dno zbiornika.
Straty wyceniono na 14,22 PLN ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja bym dzwonił do kolegi zza wschodniej granicy i gość by już rano tej rury nie miał
Mam takiego samego wieśniaka w klatce obok, z kaudi bez kata, za to z przelotem, może nie jedzie, za to hałasuje. Kartki typu napraw sobie tłumik nie pomogły.
No to już wiesz co robić.
Obczaj wejście na dach, wleź tam w nocy i piźnij z góry cegłą.
W Niemczech jak policja zatrzyma pojazd do kontroli i stwierdzi że ten model nie miał danego wyposażenie to jest mandat, cofany dowód i jeszcze ubezpieczyciel może się dojebać: np gdy w swoim Passacie TDI założysz np koła 17″ , 18″ na niskim laczku a w oryginale twój model tego nie miał.
Jestem inżynierem ale wiele tuningów to zlepy nie mające nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem i bezpieczeństwem.
Bzdura. Możesz sobie założyć takie felgi jakie chcesz, tylko to się zgłasza w urzędzie i płaci za każde kolo chyba 5 dych. I wtedy wpisują ci w Briefy te zmiany i tyle. Takze nie pierdziel głupot.
Tak, to rozwal się na na takich felgach i idź po ubezpieczenie. Zobaczysz ile dostaniesz. Wpiszą w papiery że samodzielna przeróbka przyczyniła się do utraty panowania na autem i powiesz papa eurakom.
nie popieram, ale u mnie pod blokiem głośny motocykl ktoś oblał chyba farbą, 3 lata jeszcze jest plama, a pierdziawka po pierwszym dniu od incydentu już się nie pojawiła
„A Wy co sądzicie?” – Co się tak głupio pytasz, redaktorku? Wszyscy normalni ludzie sądzą, że pleśń społeczna złośliwie zanieczyszczająca środowisko hałasem powinna być bezwzględnie tępiona. Złapać właściciela takiej pierdziawki, przywiązać do drzewa, postawić przy gnoju jego samochód z rurą wydechową z odległości 20 cm wycelowaną w ucho i gazuuu!!! I tak mu gazować, aż się całe paliwo ze zbiornika wypali albo silnik zatrze.
jak nie umie mieć wydechu normalne to teraz nie ma wfacle
Parkować nie potrafi i jeździ bez tablic.