Pamiętacie nazwę Grandis? Kiedyś był to synonim wielkiego, rodzinnego vana. Teraz Mitsubishi przywraca ten szyld w najważniejszym segmencie rynku – kompaktowych SUV-ów. Nowy model wejdzie do salonów wiosną 2026 roku, ale polski importer, firma Astara, już ruszył z przedsprzedażą. Na „dzień dobry” klienci dostaną 3000 zł na akcesoria, a „zaklepanie” sobie auta kosztuje symboliczną i w pełni zwrotną opłatą 500 zł. Sprawdzamy, co to za auto i co oferuje.
Mitsubishi kontynuuje ofensywę modelową. Po nowym Colcie i ASX, przyszedł czas na gracza wagi ciężkiej – kompaktowego SUV-a, który ma powalczyć o serca aktywnych rodzin. Nowy Grandis ma łączyć styl, przestronność i nowoczesne technologie, trafiając w sam środek europejskiego rynku. Aby podgrzać atmosferę przed premierą, importer przygotował bardzo atrakcyjny program rezerwacyjny.
Przedsprzedaż, która się opłaca
Mechanizm jest prosty i pozbawiony ryzyka. Każdy, kto od dziś zarezerwuje online nowego Grandisa, otrzyma voucher o wartości 3000 zł brutto. Będzie go można przeznaczyć na zakup oryginalnych akcesoriów, np. haka, bagażnika dachowego, dywaników czy dodatkowych elementów stylistycznych. Proces jest banalnie prosty:
- Klient wypełnia formularz online na stronie Mitsubishi.
- Wpłaca zwrotną opłatę rezerwacyjną w wysokości 500 zł.
- Dealer kontaktuje się w celu wyboru wersji i koloru.
- Między 1 a 28 lutego 2026 roku klient jest zapraszany do salonu na podpisanie umowy.
Co ważne, opłata 500 zł jest w pełni zwrotna na każdym etapie – można zrezygnować w dowolnej chwili. Jeśli klient zdecyduje się na zakup, kwota ta jest po prostu zaliczana na poczet zaliczki. W skrócie: niczym się nie ryzykuje, a zyskać można 3000 zł.
Czym jest nowy Grandis?
To już nie van. Nowy Grandis to typowy C-SUV, zaprojektowany z myślą o europejskich klientach. Z przodu znajdziemy charakterystyczny dla marki motyw „Dynamic Shield”, a tył określono jako „Sculptural Hexagon”. W środku ma być przestronnie i nowocześnie. Pod maską w ramach przedsprzedaży oferowany jest silnik benzynowy 1.3 T o mocy 140 KM, wspierany przez system miękkiej hybrydy (MHEV). Klienci mogą wybierać między 6-biegową skrzynią manualną a 7-stopniowym automatem DCT.
Największą nowinką technologiczną jest jednak wnętrze. Grandis, podobnie jak najnowsze modele Renault czy Volvo, otrzyma pokładowe usługi Google. To oznacza, że Mapy Google, Asystent Google i sklep Google Play są wbudowane bezpośrednio w system auta, działając niezależnie od telefonu. Całość uzupełnia aplikacja Mitsubishi Motors do zdalnej obsługi oraz pakiet systemów ADAS, w tym półautonomiczna jazda MI-PILOT.
Trzy poziomy wyposażenia: od „już” bogato po „full”
Importer od razu zdradził, co znajdzie się na pokładzie poszczególnych wersji. Już bazowa wygląda imponująco.
1. INVITE + COLD (tylko ze skrzynią manualną)
To wersja bazowa, ale „baza” jest tu bardzo bogata. Na liście znajdziemy m.in.: system bezkluczykowy, automatyczną klimatyzację, elektryczny hamulec postojowy (z Auto Hold), pełne światła LED, podgrzewane fotele przednie, stację multimedialną SDA z ekranem 10,4 cala, bezprzewodowy Android Auto i Apple CarPlay, ładowarkę indukcyjną, tylne czujniki parkowania i kamerę cofania.
2. INTENSE + COLD + STYLE (skrzynia manualna lub automat DCT)
Wersja środkowa dorzuca sporo „luksusu”. Najważniejsze dodatki to: 19-calowe felgi aluminiowe, adaptacyjny tempomat, oświetlenie ambientowe, podgrzewana kierownica i przednia szyba, elektrycznie sterowana klapa bagażnika (z czujnikiem ruchu stopy), system jazdy półautonomicznej MI-PILOT (poziom 1), czujniki parkowania z przodu, system monitorowania martwego pola (BSM) oraz system ostrzegania o ruchu poprzecznym z tyłu (RCTA).
3. INSTYLE (tylko z automatem DCT)
Topowa wersja to już pełen „wypas”. Dochodzi tu przede wszystkim wspomniany system Google (Mapy, Play, Asystent), cyfrowe zegary 10 cali, system audio premium Harman Kardon (9 głośników), tapicerka ze skóry ekologicznej, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, system automatycznego parkowania Park Assist oraz system kamer 360 stopni.



Jeden komentarz
Tylko 1.3 140 KM? Trochę mało jak na ‚Grandisa’. Czekam na tego full-hybryda, ten MHEV mnie nie przekonuje.