Wideorejestratory to bardzo fajne urządzenia, pomagają uchwycić interesujące, czasami śmieszne zdarzenia na drodze, a przede wszystkim udowodnić naszą niewinność, kiedy zajdzie taka potrzeba. Co jednak w przypadku, gdy zostaniemy „puknięci” od tyłu, a sprawca oddali się nim zdążymy zorientować się, co tak naprawdę się stało. Tu z pomocą przychodzi Mio C380 Dual, który w zestawie oferuje nie jedną a dwie kamery rejestrujące poczynania na drodze.

C380 Dual jest pierwszym testowanym przeze mnie rejestratorem od Mio posiadającym możliwość nagrywania zarówno obszaru przed jak i za samochodem. Co prawda MiVue Drive 55 LM również posiadał taką opcję, lecz kamerę tylną A20 trzeba było dokupić oddzielnie.

Ostrzeganie przed fotoradarami

Oprócz tego C380 jest ciekawie skonfigurowany. Nie posiada jak seria MiVue 7xx systemu bezpieczeństwa ADAS czy trybu parkingowego. Ma natomiast coś, co pozwoli zaoszczędzić znaczące kwoty na mandatach. Mowa tu o zintegrowanym systemie ostrzegania przed radarami, z dożywotnią aktualizacją. Na dzień 3 lipca 2019, ostania dostępna aktualizacja fotoradarów datowana była na 29 maja 2019. Więc nie jest to, jak twierdzi Mio raz w miesiącu, ale ciągle dość często. Sam proces aktualizacji jest banalnie prosty. Wystarczy wejść na stronę serwisową, wybrać nasze urządzenie, ściągnąć odpowiedni plik i wgrać go do głównego katalogu karty pamięci. Następnie umieścić kartę w urządzeniu i uruchomić rejestrator, który automatycznie zaktualizuje bazę fotoradarów.

Podczas jazdy, w zależności od ustawień usłyszymy głos lub dźwięk który przypomni o tym, że w pobliżu zlokalizowany jest stacjonarny fotoradar. Bazę danych możemy również powiększać samodzielnie dodając do pamięci urządzenia miejsca w których znajduje się radar. Na poniższym filmie widać jak Mio, ostrzega przed radarem i nakazuje jechać bezpiecznie. Dodatkowo w 49 sekundzie możecie zobaczyć przejście między kolejnymi plikami. Jak widać, C380 Dual nie pomija nawet klatki między poszczególnymi nagraniami.

Dane techniczne

Jeśli zaś chodzi o specyfikację techniczną, Mio posiada jasny obiektyw o przesłonie F1.8 i kącie widzenia 130 stopni oraz możliwość nagrywania obrazu w jakości Full HD z prędkością 30 klatek na sekundę, za co odpowiadają chipset AIT8328P oraz sensor od Sony IMX323. Dla jeszcze lepszej jakości obrazu C380 wyposażone zostało w funkcję WDR (Wide Dynamic Range), która pozwala kompensować prześwietlone oraz niedoświetlone sceny.

Co w zestawie

W zestawie jaki otrzymujemy od producenta znajdują się jak już wcześniej wspomniałem dwa rejestratory. Przedni o wymiarach 6cm x 5cm x 4cm, który idealnie zmieści się za wstecznym lusterkiem i montowany jest na tradycyjną przyssawkę oraz jeszcze mniejszy tylny, do którego montażu na szybie służy taśma klejąca.

I choć jest na tyle dobrej jakości, że nawet jej kilkukrotne odklejanie nie pozbawi jej właściwości klejących, to ja radzę nie przesadzać i mądrze wybrać umiejscowienie kamerki. Jeśli posiadacie samochód z przyciemnioną tylną szybą oraz czarnym lusterkiem wstecznym to zarówno przedni jak i tylny rejestrator będą niemal niewidoczne. Mnie ledwo udało się je uchwycić na zdjęciach.

 Do zasilenia i połączenia obu urządzeń służą dwa dedykowane przewody oraz ładowarka samochodowa. Pierwszy krótszy i grubszy wpinamy do przedniej kamerki oraz podłączamy do niego ładowarkę, drugi dłuższy i cieńszy kabel podsufitką prowadzimy do tylnego rejestratora.

Poruszanie po menu i konfigurację ustawień umożliwiają cztery przyciski znajdujące się na prawym boku rejestratora, patrząc od strony 2” wyświetlacza. Po przeciwnej stronie znajdują się port miniUSB oraz gniazdo na kartę pamięci, która wg mnie powinna mieć pojemność minimum 32 GB, gdyż każda minuta nagrania przód + tył waży ok 230MB, a dodatkowe miejsce (ok 20%) z góry przeznaczone jest na tzw. zdarzenia, wykrywane dzięki wbudowanemu czujnikowi przeciążeń.

C380 w praktyce

Po skonfigurowaniu rejestratora wystarczy podłączyć go do gniazda zapalniczki i po prostu o nim zapomnieć. Chyba największą zaletą urządzeń Mio jest ich bezawaryjna praca. Prywatnie również korzystam z rejestratora tej marki i ani razu nie miałem z nim problemu. Tak też było w przypadku C380. Rejestrator uruchamiał się tuż po uruchomieniu silnika i działał nieprzerwanie aż do jego zgaszenia.

Długość plików wideo ustawiłem na 3 minuty i pomiędzy kolejnymi klipami nie było ani sekundy przerwy. Również ostatnie pliki przed odłączeniem urządzenia od prądu zapisywane są poprawnie dzięki wystarczająco pojemnemu akumulatorowi. Wielu użytkowników innych rejestratorów narzeka na to, iż po kilku dniach nieużywania urządzenia zarówno data jak i pozostałe ustawienia przywracane są do ustawień fabrycznych. W C380 nie ma takiego problemu i nawet kilkanaście dni bezczynności mu nie szkodzi.

Na plus również trzeba zaliczyć uchwyt mocujący. Po przyczepieniu na szybę, nawet na bardzo wyboistych drogach nie chciał od niej odpaść a dodatkowo precyzja z jaką zostały zrobione, zarówno on jak i kamerka, pozwalała na bezproblemowy montaż i demontaż urządzenia bez odczepiania od szyby samego uchwytu, przy braku jakichkolwiek luzów powodujących nieprzyjemne dźwięki (co niestety było bolączką Xblitz Z9).

To z plusów, na minus zaliczyłbym dość gruby jeden z przewodów, przez co trudno było go zmieścić pod podsufitkę oraz dwa złącza, których w żaden sposób nie mogłem nigdzie ukryć. Moim zdaniem system połączenia obu kamer z ładowarką powinien być rozwiązany tak jak w przypadku MiVue Drive 55 LM, gdzie to główny rejestrator jest hubem i nie potrzebuje dodatkowego rozgałęźnika.

Jakość obrazu

Dochodząc do meritum, to tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić, w tej cenie jest to całkiem dobra propozycja. Co prawda w przypadku szybszych scen obraz może być odrobinę rozmyty ze względu na nagrywanie z prędkością 30 klatek na sekundę, jednakże rozdzielczość Full HD, funkcja WDR i szeroki kąt pozwalają dostrzec wszystkie niezbędne szczegóły. I nawet pod słońce numery rejestracyjne są wystarczająco czytelne.

Oczywiście wszystko zależy od odległości w jakiej znajduje się nagrywany samochód. Również wieczorem jak i w nocy, dzięki jasnemu obiektywowi MiVue C380 nie ma problemu z poprawnym rejestrowaniem obrazu, także rejestracje, o ile światło reflektorów nie jest skierowane wprost na nie, są w miarę czytelne.

Kamera tylna

Tylna kamera, nie rejestruje już obrazu tej samej jakości co przednia, jednak dalej w rozdzielczości Full HD i z całkiem dobrym skutkiem. Co prawda obraz jest odrobinę przejaskrawiony co szczególnie można odczuć w słoneczne dni, ale za to nawet nocą nie ma problemów z widocznością tablic rejestracyjnych. Oczywiście, podobnie jak jest to w przypadku przedniego rejestratora, wszytko zależy od odległości.

Aplikacja MiVue Manager

Nagrany materiał w łatwy sposób można odtworzyć w dedykowanej aplikacji MiVue Manager. Oprócz obrazu wideo program pokazuje również ślad GPS, a także przeciążenia działające na samochód. Program umożliwia również w łatwy sposób zrobienie screenshota czy stworzenie kopii zapasowej nagrania.

Podsumowanie

Mio C380 ma szereg zalet, które doceni każdy kierowca. Dzięki niewielkim wymiarom niemal zlewa się z lusterkiem wstecznym stając się prawie niewidoczny dla kierowcy jak i przechodniów. Kilka razy musiałem nurkować pod lusterkiem by sprawdzić czy Mio w ogóle działa – za każdym razem działało.

Co pokazuje kolejny plus kamerki. Jest bezobsługowa. Wystarczy raz ją skonfigurować, podłączyć do gniazda zapalniczki i po prostu zapomnieć. Być może istnieją tańsze rejestratory, które na papierze oferują podobne parametry, czyli 1080p @30fps z obiektywem o jasności F1.8.

Jednak Mio zapewnia również spokój i pewność, że w momencie, gdy będzie naprawdę potrzebne nie zawiedzie i uchwyci ważne zdarzenie na drodze. Z rejestratorami Mio przejechałem już kilkanaście tysięcy kilometrów i nigdy nie miałem żadnych problemów. A to jest nieoceniona zaleta.

599zł
8.8

Ocena końcowa

8.8/10

Zalety

  • Bardzo dobra jakość obrazu
  • Moduł GPS
  • Bezawaryjna praca
  • Dwie kamery (przód + tył)
  • Niewielkie wymiary

Wady

  • Grube przewody
  • Dość wysoka cena
Share.

3 komentarze

  1. Ocena końcowa

    9

    A co w przypadku gdy tylna szyba jest przyciemniana – czy kamera nadal dobrze nagrywa i wszystko widać ?

    • Ocena końcowa

      9

      Witaj,

      Rejestrator był testowany w samochodzie z przyciemnianą tylna szybą. i nie było najmniejszego problemu z dobrym nagrywaniem obrazu. Co zresztą można zobaczyć na filmie powyżej.

  2. Ten wideorejestrator wydaje się naprawdę dobry. Biorąc pod uwagę jego jakość, cena wydaje się dość niewielka. Wideorejestrator jest bardzo przydatny, gdy pracuje się jako zawodowy kierowca transportując towary za granicę. Warto wtedy rejestrować to, co dzieje się na drodze.

Reply To Marta Cancel Reply