Jean-Éric Vergne, francuski kierowca zespołu DS Virgin Racing, wprawił w zachwyt paryską publiczność, zajmując wysoką pozycję w pierwszym w historii wyścigu z cyklu ePrix, zorganizowanym na ulicznym torze w stolicy Francji.

W sobotę 23 kwietnia dwaj reprezentanci zespołu DS Virgin Racing imponowali swoim tempem w obydwu sesjach treningowych. Czasy uzyskane w kwalifikacjach potwierdziły ich szybkość. Sam Bird zapewnił sobie start z pole position, a Jean-Éricowi Vergne’owi zabrakło zaledwie ułamków sekundy do rozpoczęcia wyścigu głównego z pierwszej linii. Jeżeli zespół marzył o zdobyciu dwóch pierwszych miejsc startowych, to istotnie, debiut DS Automobiles na własnym terenie okazał się niemal doskonały.

W ostatnich chwilach przed startem w boksie zespołu DS Virgin Racing wyczuwało się entuzjazm i wielkie nadzieje. Niestety, w chwili zgaśnięcia czerwonych świateł Bird dopuścił do nadmiernego uślizgu napędzanych kół, w wyniku czego przed pierwszym zakrętem na prowadzeniu znalazł się Lucas di Grassi. Powstałą lukę wykorzystał również Vergne, który zdecydowanym i odważnym manewrem wyprzedził swojego kolegę z zespołu, by ruszyć w pościg za di Grassim.

 

Źródło:Citroen

Share.

Leave A Reply